sobota, 7 lutego 2009

Cudze chwalicie, łódzkiego nie znacie – Wólczańska 220

Piękno często trzeba umieć dostrzec... To zdanie doskonale charakteryzuje świadomość łodzian i ich stosunek do otaczającej ich historycznej architektury miasta. Owszem kilka obiektów „zabytkowych” potrafią wskazać. A jak wiadomo zabytki są piękne. Przecież nikt nie podważa walorów paryskiej Notre Dame, czy rzymskiego Koloseum. Tak samo nikt nie podważa piękna, a więc i atrakcyjności pałacu Poznańskiego przy Ogrodowej, czy Scheiblera na Wodnym Rynku. I słusznie! Za to stwierdzenie, że dana kamienica miejska jest piękna wzbudza u słuchacza (a zwłaszcza jej mieszkańca) niemałą konsternację. Zupełnie nie dostrzegamy piękna architektury okresu historyzmu i secesji, mimo (a może właśnie dlatego), że obcujemy z nią na co dzień. Nie zwracamy na nią uwagi, nie podnosimy głowy, żeby popatrzeć, jak kiedyś łodzianie wyrażali swoją ambicję i dumę. I jak realizowali, dziś prawie całkowicie zagubioną, potrzebę pięknego mieszkania. Dlatego zapraszam na mini-prezentację jednej z wielu łódzkich kamienic – kamienicy przy Wólczańskiej 220.


Tak codziennie widzą ją setki, jeśli nie tysiące studiujących vis-a-vis studentów Politechniki Łódzkiej. Niepozorna prawda?

Z bliższej perspektywy już jest co pooglądać – bogaty, centralnie położony na osi budynku wykusz z wieńczącym go balkonem nadaje budowli monumentalności. Również detal zdobiący okna jest wart podniesienia głowy.

Zwieńczenie budynku (bardzo oryginalnie unowocześnione). Niestety nie wiem, kogo/co przedstawia bądź symbolizuje.

Konsola odciążająca wykusz z podobnym do zwieńczenia motywem kobiecej głowy.





Klatka schodowa, na której w jakimś stopniu czas się zatrzymał. A przynajmniej obszedł się z nią łaskawie...

To nie wszystkie niespodzianki, jakie zupełnie przypadkowy przechodzień może znaleźć w tej kamienicy. Dlatego zachęcam do odwiedzin zarówno w tej, jak i innych perełek Łodzi. Czyż nie warto???

PJM

1 komentarz:

Anonimowy pisze...

Jestem pod wrażeniem wrażliwości architektonicznej PJM.
Wyobraźmy sobie folder o Łodzi, gdzie umieszczone zostałyby wszystkie perełki architektoniczne naszego miasta.
Myślicie, że folder byłby za gruby....?

testcomp