czwartek, 19 lutego 2009

W cieniu EC-2 – zapomniane ulice Łodzi

Kiedy byłem dzieckiem i z mamą jeździłem do babci alejami Politechniki zawsze wprawiały mnie w oniemienie i oszałamiały mnie budynki Elektrociepłowni-2 ciągnące się wzdłuż alei od ulicy Wróblewskiego aż do Felsztyńskiego. Ogrom tego kompleksu wydawał mi się wtedy wręcz niezmierzony, a jego przytłaczającej architektury po prostu się bałem. Ostatnio postanowiłem, nie korzystając z map satelitarnych (bo co to by była za przyjemność?), poznać lepiej tę część Łodzi... celem było „okrążenie” EC-2 i zobaczenie na własne oczy tego mało znanego fragmentu miasta...

1. Ulica-widmo – Wróblewskiego


Ulica Wróblewskiego wygląda na wymarłą. Owszem – samochody po niej dość gęsto jeżdżą, przechodniów również można spotkać, jednak stopień zaniedbania samej ulicy, jak i budynków przy niej stojących jasno pokazuje, że okres świetności ma dawno za sobą. O dawnym życiu ulicy świadczą przede wszystkim widoczne do dziś tory tramwajowe. Budynki tylko swoją formą pokazują wiek ulicy – tych kilka zachowanych kamienic po wschodniej jej stronie wygląda niestety fatalnie, będąc jednym wielkim pomnikiem sztuki remontowej PRL-u. Wszystkie szpeci bowiem paskudny brudny tynk, którym przykryto dawne elewacje.





I wreszcie jedyny do dziś cieszący oko budynek w tym fragmencie ulicy – ponad stuletnia willa dyrekcji zakładów przemysłowych (pierwotnie Leona Allarta, znanych dziś bardziej jako Polmerino). Niestety znajdujące się po drugiej stronie ulicy zakłady są obecnie wyburzane pod nowe osiedle mieszkaniowe. Jedynie wspomniana willa ma być odrestaurowana i przypominać o historii tej części miasta...

Willa Allarta

Willa Allarta

Pustynia po wyburzeniach zakładów Allarta.

Pozostałości po zakładach Allarta (Polmerino).


2. Pod jarzmem EC-2 – ulica Piasta

Pierwszą próbę obejścia EC-2 podjąłem ulicą Piasta, którą znałem z jej zakończenia przy ulicy Obywatelskiej jako ulicę monotonnie zabudowaną blokami. I jakie było moje zdziwienie, gdy trafiłem na brukowaną uliczkę zabudowaną jedynie przez szopy, garaże i ogródki oraz jedną wyraźnie nie pasującą do prawie wiejskiego krajobrazu kamienicę. Od południa ulica Piasta przylega już do terenów EC-2. Co jednak dziwniejsze rury prowadzące do elektrociepłowni przecinają ulicę na pół, właściwie skazując jej część początkową (od ulicy Wróblewskiego) na totalną wegetację i uniemożliwiając (również pieszemu) kontynuację spaceru wzdłuż niej.
Żeby było wiadomo, gdzie się znajdujemy.

Ulica Piasta przecięta przez instalacje EC-2

Ulica Piasta - widok na bruk.

I dla kontrastu - ulica Piasta już z drugiej strony jej przecięcia przez instalacje EC-2, ale jeszcze przed jej częścią PRL-owską, czyli blokowiskiem. Jest różnica?

3 Ulica międzywojenna – Braterska

Musiałem więc wrócić do ulicy Wróblewskiego i skręcić w najbliższą równoległą ulicę do Piasta – ulicę Braterską. Ulica ta, leżąca w najbliższym sąsiedztwie obecnych alei Jana Pawła II (czyli części alei Włókniarzy) i również przecięta przez infrastrukturę elektrociepłowni, jest jednak zdecydowanie ciekawsza od Piasta. Ilość zachowanych budynków o ciekawej architekturze mocno mnie zaskoczyła...


Skrzyżowanie Wróblewskiego z Braterską.

Stan kamienic na ulicy Braterskiej nie odbiega od niskiego standardu okolicy. Tu możemy jednak podziwiać oryginalny detal...

... również w skali mikro.

Bocznica EC-2 widziana z kładki umożliwiającej chociaż pieszym poruszanie się ulicą Braterską. Mogę się mylić, ale bocznica wydaje się być większa od wszystkich peronów dworca Łódź Fabryczna.

Ulica Braterska. Po prawej stronie ekrany akustyczne oddzielające ją od Alei Jana Pawła II.



Międzywojenne pamiątki na elewacjach budynków.

I na koniec prawdziwe kuriozum, czyli zakończenie ulicy Braterskiej przy skrzyżowaniu Obywatelskiej z Jana Pawła II w sposób uniemożliwiający samochodom włączenie się do ruchu.

PJM

Brak komentarzy: