niedziela, 8 marca 2009

Błędy ŁTR-u (odc.4, ost.)

To czwarta, ostatnia z planowanych, część rozważań na temat mankamentów Łódzkiego Tramwaju Regionalnego. Choć być może życie zmusi do napisania kolejnej.

Zobacz też: [Błedy ŁTR-u (odc.3)] [(odc.2)] [odc.1]

Błąd 4 - brak tras objazdowych.

Trasę ŁTR charakteryzuje mała możliwość elastycznego prowadzenia ruchu. Dotyczy to szczególnie sytuacji awaryjnych, wypadków.
- Brak jest na przykład przejść międzytorowych (rozjazdów), co pozwalałoby na awaryjne prowadzenie ruchu po jednym torze na pewnym odcinku.
- Zlikwidowano pętlę na Julianowie, w przypadku awarii na ul. Zgierskiej bez tramwajów zostaje praktycznie cała ulica Zgierska od Helenówka do targowiska Dolna. Jeśli pętla by istniała, ruch po części ul. Zgierskiej w razie awarii odbywałby się bez problemu.[zdjęcie: Pętla Julianów, 2002 rok]

- Od ŁTR odcięto też linię tramwajową na ul.Czerwonej, Wólczańskiej i Wróblewskiego
stanowiącą łącznik pomiędzy ul. Piotrkowską i Al.Politechniki, który mógłby być wykorzystany jako trasa objazdowa w przypadku awarii.


[zdjęcie: ul. Czerwona, 2006 rok. Nie pojedzie tu już żaden tramwaj]

Efekt: w razie awarii na trasie ŁTR duży jej fragment musi zostać wyłączony z ruchu.

Czy musi tak być? Oczywiście, że nie. Przykładem jest Warszawa, gdzie nie tylko nie likwiduje się pętli awaryjnych, ale w trakcie remontów buduje się pętle tymczasowe. Po to tylko, żeby zwiększyć efektywność transportu zbiorowego.

[zdjęcie: Warszawa, Al.Solidarności. Pętlę można zbudować nawet jako tymczasową...]
SzK

1 komentarz:

TKDS pisze...

Zapewne cała tajemnica tkwi w tym, że ŁTR jest absolutnie bezawaryjny, w zwiazku z czym żadne możliwości korekcji nie są potrzebne. Następnym krokiem będzie zlikwidowanie pętli na krańcówkach, w końcu w tak idealnym systemie tramwaje równie dobrze jeżdżą tyłem.